[rzooff warsztaty] ERGONOMIA 5 - ARTYKULACJA 2 - opracował - Maciej Nowak - rzooff@4me.pl

Pora na nieco trudniejsze techniki niż te, które przedstawiłem w poprzednim materiale. Teraz zajmiemy się typowo gitarowymi efektami - wibrato i podciąganiem strun. Będą one wymagały nieco innej pracy (oraz ustawienia) całej dłoni i nadgarstka.
 

wibrato 1

 
Technika ta polega na delikatnym naprzemiennym podwyższaniu i obniżaniu wysokości dźwięku - chodzi o minimalne podciągnięcie struny i następnie jej odpuszczenie.
Aby zrealizować to skutecznie i efektywnie, najlepiej zacząć w taki sposób:
Nasadę palca wskazującego opieramy o spód gryfu - to będzie oś obrotu. Od góry zahaczamy kciuk, którego siła pomoże w zapanowaniu nad struną:
 
   
 
Teraz naciskamy palcem strunę na progu (najłatwiej zacząć naukę od palca wskazującego). Dalej, pomagając sobie ciągnącym od góry kciukiem, przekręcamy nadgarstek. Gdy palec będzie odpowiednio sztywny uzyskamy efekt dźwigni i struna pójdzie w górę (delikatnie!). Potem płynnie należy strunę zwolnić, by dźwięk wrócił do swojej pierwotnej wysokości:
 
   
 
Brzmi to tak:
 

 
Przy wibrowaniu strunę ciągniemy tylko w jedną stronę - np. podciągamy w górę, odpuszczamy do "zera", znów ciągniemy w górę itd...
 
   
 
Jednakże trzeba wibrato ćwiczyć także w dól, bo na przykład na basowej E raczej niezbyt wygodnie podciąga się w górę. Ogólnie można przyjąć, że na strunach basowych wibrujemy ciągnąc strunę w dół:
   

wibrato 2

 
Jest jeszcze inny rodzaj wibrato, klasyczny, który wywodzi się z techniki gry na instrumentach bezprogowych (takich jak np. skrzypce). Polega on na swego rodzaju "turlaniu" palca wzdłuż gryfu bez podciągania struny:
           
 
Z jednej strony technika ta jest dość nieefektywna. Gitara posiada progi, zatem nie mamy wpływu na skracanie / wydłużanie czynnej (czyli drgającej) długości struny... Z drugiej jednak strony dzięki temu wibrato to daje efekt bardziej subtelny niż wibrato wykorzystujące podciąganie struny. To też ma swój "smaczek":
 
* Takie wibrato stosują głównie gitarzyści klasyczni, czasem jazzowi. U rockmanów jest to raczej rzadkością.
* Technika ta nie wymaga specjalnej zmiany układu ręki - ustawiamy ją "klasycznie" (sposobem omówionym w części "lewa ręka").


podciąganie

 
Technicznie podciąganie jest rozwinięciem tego, co pisałem o wibrowaniu. Tyle, że ciągnąć będziemy strunę znacznie dalej. Jednak zasada jest podobna - nasada palca wskazującego będzie osią obrotu, a kciuk, łapiący górną krawędź gryfu, pomoże w podciągnięciu struny.
 
Efekt powinien być taki:
 
Przy podciąganiu pracujemy wszystkimi palcami poprzedzającymi palec grający właściwy dźwięk, czyli jeśli podciągamy np. palcem serdecznym, to pomagamy sobie przy tym również palcem wskazującym i środkowym:
 
       
 
Jeśli podciągamy małym palcem, to pracują też "wcześniejsze" trzy:
 
       
 

 
* Jeśli, podczas podciągania, struny włażą Wam na lub (jeszcze gorzej) pod paznokcie, to znaczy, że coś jest nie tak. Albo źle ustawiacie palce (np. zaczynacie, kładąc je zbyt prostopadle do gryfu i dopiero potem "kładziecie" bardziej płasko) albo macie zbyt wysoką akcję strun... Bądź i jedno i drugie ;)
 

wariacje

 
Dobre zapanowanie nad struną daje nam jeszcze wiele innych możliwości artykulacyjnych. Zachęcam więc do pracy nad tymi elementami, bo właśnie takie rzeczy nadają grze cech indywidualnych, oryginalnych!
 
Na zakończenie kilka często spotykanych "smaczków" - zagranych na bazie podciągania i wibrato:
 
przykład 1:
Podciągamy strunę i dopiero wtedy gramy dźwięk (podciągnięty), a następnie odpuszczamy. Wymaga to wprawy i wyczucia, bo bez pomocy ucha trzeba trafić w dobry dźwięk. Jak już wyjdzie to otrzymamy płynny zjazd w dół:
 
przykład 2:
Z połączenia podciągania z techniką wibrato otrzymamy taki efekt:
 


 
pozdr, Maciek
 

<< poprzednia   - - -   następna >>